Skończyłam metryczkę dla siostry - suszy się, więc jutro po wyprasowaniu pokaże ją Wam w całości. Jeszcze bez oprawy - muszę ją dopiero zamówić.
W między czasie chciałabym Wam przedstawić moje koty.
Baryła, lat 11, poschroniskowiec, którego wzięłam, gdy miała 4 lata, szylkreta:
Mały vel. Rudy, lat 7, zabrany z lecznicy jako kociak - ktoś go tam zostawił wraz z rodzeństwem:
Strasznie się kochają, chociaż na początku przez kilka dni niemal futro latało:)
cudowne te koty! Ja sama też szukam jakiegoś kociaka dla siebie ale chcę go mieć od maleńkiego.. Dlatego szukam dalej:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w mojej rozdawajce:)
OdpowiedzUsuńCudniaste kociaki:)